Opowieść o promieniu światła jest dobra.
Historię tę napisał chłopiec mieszkający w hospicjum. Niedźwiedź, miał 12 lat. Napisał go na szkolny konkurs literacki, ale to nie jest tak ważne. Ważne jest, aby chciał, aby jego opowieść została przeczytana. Czuć - kto potrzebuje, a kto chce ... Kiedy Mishka był na oddziale intensywnej terapii, obiecano mu, że nadal będą czytać jego opowieść. Dzielenie się tą opowieścią jest jednym z cudów, które możemy zrobić własnymi rękami. Niedźwiedź zasługuje na to ...
TALE OF THE MOON BEAM
Dawno, dawno temu był mały, złoty promień księżyca. Był bardzo chudy, usiłując przebić się przez gęste chmury. W ponurym lesie często gubił się wśród gałęzi i nie mógł dostać się do pokoju przez okno, gdyby zasłony były zaciągnięte. Marzył, by stać się jak jego starsi bracia - mocne i jasne promienie słoneczne, aby zapewnić wszystkim ciepło, życie i radość. Ray zasmucony: „Czy zawsze będę taki słaby? Co mogę zrobić dobrze? Ale kiedyś piękna srebrna gwiazda powiedziała mu: „Ty i ja jesteśmy wyjątkowi. Możemy świecić w nocy i dać światu magię. Po prostu płoń całym swoim sercem i nie bój się niczego! ” I światło księżyca przepłynęło przez ciemną wodę rzeki i wytoczyło iskrzącą ścieżkę. Podziwiały wszystkie ptaki, ryby, a nawet drzewa na brzegach. Potem promień wpełzł do otwartego okna jednego domu i delikatnie pogłaskał policzek dziecka, które śniło. Mały promień zaczął grać na liściach lasu i pomógł zabłąkanym jeleniom znaleźć matkę. A rano zmęczony i szczęśliwy wrócił do domu - na dysk księżycowy. I ukryłem się tam przed zachodem słońca, aż do następnych wyczynów!
P.S. Podziel się opowieścią Miszy z innymi czytelnikami, udostępnij ją w sieciach społecznościowych. Pozostańmy tym promieniem światła ...
Zostaw Swój Komentarz